warszawskie dziewczynyStefan Rassalski
Warszawskie dziewczyny, kanały i gołębiarze
Warszawa, Bellona, copyright 2018

Faktycznym autorem książki jest artysta malarz i grafik, Stefan Rassalski, który był żołnierzem AK i w czasie Powstania Warszawskiego pełnił funkcję Fotograficznego Sprawozdawcy Wojennego. W jego imieniu opowieści zebrał syn, Bożydar Rassalski, urodzony już w czasie wojny.
Jak pisze we wstępie syn powstańczego reportera: „W dniu wybuchu Powstania Warszawskiego miałem trzy lata i jeden dzień. Ojciec, pogrążony w rozpaczy po świeżej stracie ukochanej żony, znalazł się w obliczu śmiertelnego zagrożenia nie tylko własnego, ale przede wszystkim jedynego syna, który był dla niego największym skarbem (...) Do dzisiaj trudno mi sobie wyobrazić, ile wysiłku kosztowało Go, mimo kalectwa, pchanie – często jedną ręką - wózka ze mną i z naszymi rzeczami przez kilometry zasypanych gruzem ulic, zaśnieżonych lub rozmiękłych po deszczu dróg”1.

Proponowana książka to zbiór reportaży, które obrazują kilkadziesiąt epizodów z walk powstańczych w rejonie Śródmieścia Południowego. Autor pokazał akty bohaterstwa a także dramatyczną sytuację życiową uczestników walk i ludności cywilnej. Przedstawił różne typy powstańców: od warszawskich cwaniaków po doświadczonych żołnierzy. Ukazana została zarówno radość z chwilowych sukcesów, jak i momenty zwątpienia w sens walki.

Arcyciekawe są opisy znalezisk dokonywanych przez powstańców podczas rewizji zajmowanych przez reichdeutschów warszawskich mieszkań np. w mieszkaniu niemieckiego lekarza, czy w innym należącym najprawdopodobniej do myśliwego, z różnymi trofeami z polowań, w którym to mieszkaniu został jedynie wygłodniały wyżeł. Bardzo pouczający jest stosunek powstańców do ukrywających się w mieszkaniach Niemców.

Tytuł książki zaczyna się: „Dziewczyny...”, i rzeczywiście można się z niej sporo dowiedzieć się o dziewczynach-żołnierzach, o ich pomysłowości, wytrwałości i zaangażowaniu oraz uroku osobistym. W książce znajdujemy opisy nierównej walki z „gołębiarzami” czyli snajperami, którymi byli nie tylko Niemcy ale również volksdeutsche.

Zachęcam do lektury książki napisanej wartkim stylem, dzięki interesującym dialogom.
 

KM


1. Por. S. Rassalski, Warszawskie dziewczyny, kanały i gołębiarze, Warszawa 2018, s.11-12